Pierwsze kroki w fotografii postawiłam po narodzinach mojego synka, Tymona. Chciałam zachować jego dorastanie w pamięci, która potrafi być zawodna. Postanowiłam, że będę uwieczniać nasze życie na zdjęciach. Szybko okazało się, że fotografia sprawia mi ogromną przyjemność. Po jakimś czasie uwierzyłam, że mam “oko do kadrów”. Później zaczęłam na te kadry polować, a następnie zdobyłam się na odwagę, by pokazać je światu. Tak odkryłam pasję, którą teraz chcę się dzielić z innymi. Jestem kobietą jestem matką, jestem fanką czekolady i koni, ale to co jestem bardzo wrażliwą osobą.
Nie jestem “tylko” fotografem. Robiąc zdjęcie czuję się kronikarzem, który zatrzymuje czas, dba o wspomnienia, sprawia, że wyjątkowe chwile na zawsze pozostaną żywe. Fotografuję dla ludzi, którzy chcą udokumentować swoje prawdziwe życie, zapisać wspomnienia w kadrach i ocalić ulotne chwile przed zapomnieniem.
W kadrach szukam emocji. Zdjęcie ma opowiadać Waszą historię: to Wy decydujecie jaką historię opowiedzą. Czy to będzie ślub, narodziny dziecka, adopcja psa, impreza urodzinowa, rocznica – w każdej sytuacji szukam tego, co czyni ją wyjątkową i zamykam tę chwilę w kadrze. Podczas reportażu zazwyczaj się wzruszam i ukradkiem ocieram łezkę. Dla mnie bycie przy kimś, podczas ważnej dla tej osoby chwili, jest czymś wyjątkowym – to wyróżnienie. Dlatego Wasze zadowolenie ze zdjęć, wzruszenie przy ich oglądaniu, jest dla mnie tak ważne. I dlatego wkładam w każdą sesję całe serce. Najbardziej lubię fotografować ludzi w ich naturalnym otoczeniu, tam gdzie czują się dobrze. Nie jestem zwolenniczką przesadnie stylizowanych zdjęć. Chcę, by moje zdjęcia poruszały Wasze serca i duszę, a pomaga mi w tym naturalizm. W moim podejściu zdjęcie, to najpiękniejsza pamiątka, do której wraca się po latach – chcę, by moja praca wzbudzała w Was emocje zawsze, gdy spojrzycie na zdjęcie. Dokładam wszelkich starań, by tak właśnie było.
Pochodzę z małej miejscowości położonej nad Odrą – Krosno Odrzańskie to moje rodzinne miasto, to tutaj tworzę, ale działam również na terenie Zielonej Góry i pobliskich miejscowości.
Na sesję dojeżdżam do 100 km, ale podróż w dalsze rejony to nie problem